Gdyby taką samą (proporcjonalnie) bezpieczną odległość trzymali jadąc samochodem na Obwodnicy Trójmiasta to nie byłoby tylu kolizji! Serio.
Do napisania o tym skłoniło mnie to, co widziałem podczas maratonu Kociewie Kołem. A ponieważ już niedługo maraton Żuławy W Koło, jest to dobry moment aby pomóc trochę niektórym turystom, którzy chcą się mniej zmęczyć i zadają sobie pytanie jak jeździć w grupie kolarzy. 😉
Widywałem mniejsze lub większe grupki rodzin, znajomych, kolegów z pracy. Jedni jechali troszkę szybciej od drugich, ale wewnątrz każdej grupy zazwyczaj wszyscy jechali tą samą prędkością zachowując bezpieczną odległość między sobą.
>> Tutaj przytaczam cytat z porównaniem z początku postu. << 😉
Jak jeździć w grupie kolarzy?
Nie powiem że to źle, ale…
Jeśli jedziesz trasę 65 km rowerem i nie chcesz nadmiernie odczuwać skutków takiej wycieczki, nie lubisz jeździć pod wiatr a droga jest przewidywalna niczym natłok ludzi w SKM, zbliż się na odległość 30 – 50 cm do rowerzysty jadącego przed Tobą (nie zostawiaj kilku metrowej przerwy). To jest tzw. “jazda na kole”. A ponieważ wymaga to pewnego opisu techniczno-praktycznego, więcej na ten temat już w jednym z następnych postów.
A dla spragnionych emocji udostępniam filmik otrzymany od jednego z moich “kibiców” po Kociewie Kołem.