36 km w 1h22min – pierwsza ekspedycja szosą

Pierwsza ekspedycja szosą po szosie zakończona sukcesem, a wrażenia z jazdy nie do opisania – coś wspaniałego!  😮

Co miałem ze sobą na trasie?

Dwa bidony (0,5 i 0,7 litra) z wodą + sok z cytryny + cukier, w plecaku dwa banany.

Statystyki są imponujące (porównując do jazdy na góralu) i w skrócie opiszę to tak:
Na góralu jadąc z pracy do domu przez miasto, dystans 22 km pokonywałem średnio w czasie 1h15min (wliczone w to wszystkie niezbędne postoje wynikające z ruchu drogowego).
Szosówką, jadąc zupełnie inną drogą, dystans 36 km pokonany w czasie 1h22min (też z zatrzymywaniem się w miejscach gdzie ruch drogowy tego wymagał).
Różnicę średnich prędkości każdy sobie policzy.

Najprzyjemniejszym z tej wycieczki były następujące fakty:

  • wyprzedzanie kierowców stojących w korku,
  • kierowcy usuwający się na bok aby ułatwić mi przejazd (dzięki!)
  • bez wielkiego trudu dało się widzieć na liczniku prędkości powyżej 30 km/h…
  • … a jak trochę przycisnąłem będąc jeszcze świeżym i mając zapas energii to… 40 km/h!

Jeśli macie jakieś pytania – piszcie śmiało w komentarzach

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.