Jak się przygotować i przejechać Kaszebe Runda

Zapewne wielu z Was słyszało o kolarskiej uczcie na Kaszubach, jaką niewątpliwie jest Kaszebe Runda. Z okazji zbliżającego się święta, postanowiłem przygotować artykuł kierowany głównie do osób, które dopiero zaczynają swoją kolarską przygodę i pierwszy raz będą mieli okazję jechać w grupie kolarzy/rowerzystów. Tym bardziej zachęcam do przeczytania, gdyż znajdziesz tutaj m.in. informacje o tym, jak kolarze komunikują się ze sobą w peletonie.

Jak co roku – w ostatnią niedzielę maja organizowane jest kolarskie święto na Kaszubach. W tym wydarzeniu uczestniczyć będzie ponad tysiąc osób w trzech grupach dystansowych: Magister (65 km), Doktor (125 km) i Profesor (225 km) ze startem i metą w Kościerzynie. Bez względu na pokonywany dystans postanowiłem spisać najważniejsze rzeczy związane z przygotowaniami przed startem oraz jak bezpiecznie i z uśmiechem osiągnąć oczekiwany tytuł naukowy.

Przygotowanie roweru

1. Czysty rower to Twoja wizytówka i pierwszy klucz do pozytywnej energii.
2. Nasmaruj łańcuch. Ale zanim to zrobisz, dokładnie go wyczyść. Odpowiednio przygotowany napęd zapewni cichą i precyzyjną pracę przerzutek. No i najważniejsze – piszczący łańcuch jest be! – potrafi zepsuć humor w ciągu kilku chwil nie tylko Tobie, ale również współtowarzyszom.
3. Uzupełnij powietrze w oponach. Zbyt miękkie opony to większe opory toczenia, a Ty męczysz się szybciej.

Co ze sobą zabrać na trasę (rowerowe techniczne minimum)

1. Dętka. Minimum jedna – zawsze warto ją wozić ze sobą.
2. Skoro dętka, to i łyżki do opon się przydadzą – ułatwiają demontaż i montaż opony.
3. Uzupełnieniem dwóch powyższych będzie pompka.
4. Można pomyśleć także o zestawie naprawczym do dętek. Mało komu chce się łatać dętkę w terenie – dlatego lepiej mieć nową dętkę. Ale jak złapiemy więcej dziur (czego nikomu nie życzę)?

Jak się odnaleźć w grupie kolarskiej?

Jeśli zależy Tobie na przyzwoitym tempie jazdy i bezpiecznym pokonywaniu kilometrów w peletonie, jako początkującemu radzę:

1. Zapoznaj się z podstawowymi zasadami komunikacji kolarzy w peletonie (o tym później).
2. Pierwsze kilometry jedź na końcu grupy i obserwuj zachowanie jadących przed Tobą – zwracaj uwagę na to jak sygnalizują dziury i inne niebezpieczeństwa (po punkcie pierwszym będziesz wiedział na co zwracać uwagę).
3. Trzymaj tempo i jedź “na kole” – pilnuj aby grupa Ci nie odjechała, gdyż powrót do peletonu kosztuje dużo energii.
4. Jeśli jesteś początkujący i pierwszy raz jedziesz “na kole”, z doświadczenia radzę abyś pilnował by Twoje przednie koło nie wyprzedzało tylnego koła roweru poprzedzającego – unikniesz “liźnięcia”, co może skończyć się kraksą.

Porady związane z jazdą w grupie stosuj nawet gdy jedziecie tylko we dwójkę – osoba jadąca z tyłu Ci podziękuje.

Jak kolarze komunikują się w grupie?

Miałem już przygotowaną listę z krótkim opisem, ale znalazłem film który w zasadzie wszystko tłumaczy. Jeśli nie widzisz poniżej materiału wideo, kliknij tutaj.

Na filmie dodane są adnotacje wyjaśniające sygnały, polecam oglądanie na komputerze, gdyż na niektórych urządzeniach mobilnych mogą się nie wyświetlać.

Opis sygnałów z filmu w kolejności:

1. Uwaga, przeszkoda (dziura, kamień coś niebezpiecznego, ale małego): ręka w dół z wyprostowanym palcem wskazującym skierowanym na niebezpieczeństwo.
2. Duża przeszkoda na całej szerokości drogi (koleiny, próg zwalniający, rozcięcie asfaltu): ręka w dół z dłonią skierowaną poziomo.
3. Pokazywanie dziur i przeszkód podczas jazdy z dużą prędkością gdy nie ma czasu na odrywanie rąk od kierownicy: obrócenie dłoni na kierownicy w taki sposób, aby palce wystawały na zewnątrz kierownicy.
4. Omijanie (np. zaparkowany samochód, pieszy na drodze, wolniejszy rowerzysta): machanie ręką za plecami, jakbyś chciał coś przygarnąć do pleców.
5. Uwaga, STOP! Będziesz się zatrzymywać z powodu sytuacji na drodze (sygnalizacja świetlna, znak stop, inna okoliczność uniemożliwiająca bezpieczny przejazd grupy): ręka w górę.

O czym jeszcze warto pamiętać?

Kaszebe Runda to nie wyścig. To impreza podczas której masz świetnie się bawić. Zabierz ze sobą dobry humor, zjedz porządne śniadanie. Zapakuj na drogę zapasowego batona (lub żelki) na czarną godzinę. Uzupełnij bidon (lub dwa) – ale nie zwykłą wodą – pamiętaj o elektrolitach i węglowodanach (polecam chociaż trochę soku z cytryny, miodu i soli). I pamiętaj – bezpieczeństwo przede wszystkim.

Udanej zabawy i do zobaczenia na trasie!