Zostajemy jeszcze w duchu wypraw bikepackingowych i wracamy do odcinków 34 i 35 w których opowiadałem o przygodach jakie mnie spotkały podczas wyprawy 10-dniowej po Polsce. W dzisiejszym odcinku na Waszą prośbę opowiadam o tym jak się spakowałem na tę wycieczkę – czyli co ze sobą woziłem w sakwie o pojemności 9 litrów oraz w “parówce” na ramie górnej. Obydwie sakwy od JackPack się spisały wzorowo.
Notatki do odcinka
- na wyprawę spakowałem się w sakwę podsiodłową (tobołek) o pojemności 9 litrów od JackPack.
- dodatkowo na ramę górną wziąłem parówkę – również od JackPack.
- w tobołku wiozłem wszystko co było mi potrzebne na każdy dzień, tj.:
- drugi komplet stroju kolarskiego,
- ręcznik szybkoschnący,
- najważniejsze kosmetyki (żel pod prysznic i szampon w małych butelkach typu press cap na kosmetyki do bagażu podręcznego, poj. 100 ml),
- kurtko-kamizelka przeciwdeszczowa/przeciwwiatrowa Verge Flight Combo,
- deszczówka Verge Rain Cape,
- bielizna do spania
- a na tobołku wiozłem japonki
Podobało się?
Daj znać co sądzisz o tym odcinku. Jeśli uważasz ten materiał za wartościowy, udostępnij go dalej wśród swoich znajomych. Zostaw także ocenę i recenzję na Apple Podcasts i Spotify – dzięki temu będę mógł dotrzeć do nowych osób. Dzięki!
Kontakt
Znajdziesz mnie na Instagramie, Facebooku oraz Stravie. No i oczywiście na blogu Długi Dystans Rowerem.