Ten rok jest inny niż przewidywaliśmy. Kilka tygodni życia w izolacji lub odosobnieniu przyczyniło się do tego, że tęsknimy za wspólnymi wyjazdami rowerowymi. Spora część imprez kolarskich została odwołana lub przeniesiona na późniejsze terminy. To utrudnia nam możliwość szybkiego spotkania się w większym gronie. Na szczęście wracamy do normalności a pogoda coraz bardziej zachęca do aktywności na świeżym powietrzu. Wobec tego skorzystajmy z tej szansy i wybierzmy się wspólnie na pętlę po Kaszubskich zmarszczkach. Zapraszam Was na Kaszuby rowerem!
Kaszuby rowerem – opis wydarzenia
Przede wszystkim – nie jest to impreza komercyjna. Spojrzałem w swój kalendarz i uznałem, że termin 27 czerwca (sobota) będzie terminem w sam raz na rozpoczęcie wakacji. Zaplanowałem trasę i postanowiłem zaprosić Was do wspólnego przejechania dystansu 150 km. Spotykamy się na parkingu przy sklepie Decathlon Kartuska w Gdańsku, bardzo blisko obwodnicy Trójmiasta. Jest tutaj sporo miejsca aby zaparkować samochód, niedaleko jest stacja PKM. Łatwo tutaj także dojechać od strony centrum Gdańska. Jednocześnie jest to całkiem dobra baza wypadowa w kierunku Kaszub. Ruszamy o godzinie 8:00 by najpóźniej o godzinie 15:00 wrócić do punktu startowego. Uczestnictwo w wydarzeniu jest dobrowolne i na własną odpowiedzialność.
Zaplanowałem dwa postoje:
- 65-ty kilometr w Stężycy na stacji benzynowej Moya.
- 128-my kilometr w Kielnie na stacji benzynowej.
Każdy z przystanków będzie trwał minimum 15 minut, a w zależności od potrzeb może być wydłużony.
Pojedziemy luźnym tempem, które powinno dać średnią prędkość około 27 – 30 km/h. Nie będziemy ścigać się z czasem a na podjazdach nie będziemy uciekać. Wszystko po to, aby wspólnie i z uśmiechem dojechać do celu.
Na facebooku wydarzenie zatytułowałem “DDR 1.5”. Skrót DDR pochodzi od nazwy bloga Długi Dystans Rowerem, choć niektórzy mogą go czytać jako “Droga Dla Rowerów”. Liczba 1.5 oznacza dystans (150 km) w trochę innym zapisie. Interpretacja jednak jest dowolna, bo najważniejsze jest abyśmy wspólnie zwiedzili Kaszubskie zakamarki.
Bezpieczeństwo
Zwiedzając Kaszuby rowerem (oraz inne dowolne regiony), najważniejsze jest bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu – rowerzystów, pieszych, kierowców samochodów i ciężarówek. Abyśmy mogli my sami – rowerzyści – czuć się bezpiecznie i przy tym nie utrudniać życia innym, musimy dostosować się do poniższych zasad:
- Jedna zwarta grupa nie może przekraczać 12 osobo-rowerów.
- Odstęp pomiędzy grupami musi wynosić minimum 200 metrów, w praktyce niech to będzie nawet 500 – 800 metrów.
- Na szerszych drogach jedziemy parami.
- Na węższych drogach jedziemy gęsiego.
- Każdy rowerzysta obowiązkowo musi mieć na głowie kask sztywny.
- Jadąc w grupie nie dopuszczamy rowerów z lemondką, chyba że cały czas będą jechać na czele grupy.
- Zalecam używanie tylnego światła migającego, także w ciągu słonecznego dnia.
- Rekomenduję posiadanie ubezpieczenia OC.
Więcej na temat bezpiecznej jazdy rowerem na szosie opiszę w osobnym artykule już niebawem i zostawię tutaj link.
W osobnym artykule opisałem jedną, ale bardzo ważną rzecz wpływającą na bezpieczeństwo kolarzy na drodze. Zachęcam do przeczytania.
Kaszuby rowerem – trasa
Szykując trasę starałem się wybrać drogi mało uczęszczane i o dobrej nawierzchni. Jednocześnie chcę Wam pokazać piękne, Kaszubskie krajobrazy. Czy to się uda – sami ocenicie.
Sprawy organizacyjne
Grupy
Jeśli będzie nas więcej niż 15 osób, podzielimy się na grupy liczące po około 12 osób. Jeżeli będą osoby chcące jechać szybciej, uformujemy z nich czołowe grupy i puścimy przodem. Każda z grup ma obowiązek trzymać minimum 200 metrowy odstęp od poprzedzającej grupy (co wynika z Kodeksu Prawo o Ruchu Drogowym), natomiast dla własnej wygody zalecam trzymanie jeszcze dłuższych odstępów. Unikiemy tym samym skumulowania grup np. na skrzyżowaniach.
Spotykamy się wszyscy na wspólnych punktach przystankowych. To da nam możliwość wymieszania się czy przegrupowania. Jednak każdy z nas ma obowiązek pilnowania by nie przekroczyć liczby 15 osoborowerów w każdej grupie.
Pogoda
Nie pojedziemy, jeżeli będzie zanosiło się na deszcz przez cały dzień. Nie pojedziemy również gdy będą ostrzeżenia meteo o gwałtownych burzach, silnym wietrze.
Ruszymy w trasę nawet jeśli będzie przelotnie padać, rano lub popołudniu zapowiadane będą niewielkie opady deszczu. Oczywiście pojedziemy gdy będzie świecić słońce!
Jeśli prognoza pogody będzie budzić wątpliwości, ostateczna decyzja co do ew. odwołania wyjazdu zostanie opublikowana na stronie wydarzenia na facebooku do godziny 20:00 dnia poprzedzającego. Ten wpis na blogu również zostanie odpowiednio zaktualizowany.
One Reply to “Kaszuby rowerem 150 km”